środa, 13 lutego 2008
Zima , zima co to zresztą kurna za zima ?! ..kiedyś Panie to pizgało,śniegu po kolana i tak aż do wiosny...teraz to popierdółka jakaś jest !! Najważniejszą korzyścią płynącą z zimy w tamtym okresie dla szkolniaków było to ,że z powodu nie możności ogrzania takiej ilości szkół zamykali na ten czas budę.Węgiel który jak wiadomo był hitem exportowym wemigrował i na potrzeby kraju juz nie starczało ,choć górnicy rąbali i rąbali...Bywały takie momenty ,bardzo regularne,że wyłączali prąd i dla lepszego efektu gaz ,bo wiadomo ,że z ogrzewaniem już było słabo..zostawała świeczka i grube swetry "dziergane" na drutach przez mamy/babcie..słowem głucho ,ciemno i do..d.