poniedziałek, 4 stycznia 2010

Z cyklu "napoje z tych lat" kto pamięta ich smak ??...


Wersja koneserska ,głębokie nasycenie barwy etykietki,ale przecież nie o etykietkę tu chodziło a o poniewierającą zawartość,stały brak w sklepach.oraz przykaz spożycia od 13, z tym,że ci co po nią wystawali byli już w głębokim upojeniu.Dostępna z przebitką na melinach  czyli lokalo/sklepach całodobowych.
Poniżej prawie to samo, ale jak wiadomo prawie robi dużą różnicę....

Wersja z "Pewex"u ..woltaż % wzrasta ,cena i jakość również,ba nawet dostępność za pieniądze (nie mówimy tu oczywiście o ówczesnych złotówkach) też. Doprawdy luksus........