Po tylu latach wojny Stirlitz bardzo już tęsknił za swoim domem w Czelabińsku...
Za dziećmi... i żoną i jej łaskoczącymi przy pocałunku wąsami...
***********************************************
Stirlitz wpadł do głębokiej jamy i cudem się z niej wydostał.
"Cudów nie ma" - pomyślał Stirlitz i na wszelki wypadek wlazł z powrotem do jamy.