czwartek, 10 czerwca 2010

najlepiej ręcznie...






















....przeczytałem niedawno,że powódź to "przez nieznane samoloty które zostawiają za sobą chmury,ale nie zwykły spaliny tylko takie chmury z których potem jest ten deszcz co nas zalewa...." mnie też zalewa... czyli stonka wiecznie żywa !!!!