piątek, 4 czerwca 2010

Czarna plama....


Pewnego dnia w pewnym mieszkaniu pojawiła się czarna plama na suficie. Niedługo potem właściciel zmarł na atak serca.
Jakiś czas później plama pojawiła się w innym mieszkaniu. Jego lokator też zmarł na atak serca.
Po tygodniu plama pojawiła się w kolejnym mieszkaniu. I jego lokator zszedł na atak serca.
Niedługo potem plama pojawiła się w mieszkaniu Sidorowa. Ten zadzwonił do ekipy remontowej:
- Halo? Pojawiła mi się w mieszkaniu czarna plama na suficie. Ile by kosztowało odmalowanie mieszkania? Ile?!
I Sidorow zmarł na atak serca.